sobota, 16 sierpnia 2014

Inglot i Seche - porównanie rozcieńczalników

Rozcieńczalinków używam dopiero od dwóch miesięcy, kiedy to mój Seche Vite zgęstniał po 3 tygodniach, prawdopodobnie ze względu na rosnące temperatury i wzmożone używanie i częstotliwość odkręcania zakrętki.



Na początku zainwestowałam w rozcieńczalnik Inglota. Jego cena to 12zł/9ml. Malutka buteleczka. Wykorzystałam go w jeden dzień do rozcieńczenia Seche Vite i lakierów piaskowych Golden Rose, które gęstnieją po kilku użyciach.
Jeśli chodzi o jego działanie - nie mam żadnych zastrzeżeń. Seche Vite nie zmętniał, jego działanie się nie zmieniło, to samo z innymi lakierami, jednak przydałaby się pipetka. Wlewany prosto z butelki niestety rozlewa się wszędzie.

Skład: Ethyl Acetate, Isopropyl Alcohol, Butyl Acetate.

Rozcieńczalnik Seche Restore kupiłam w lipcu przy okazji zamawiania Seche Vite. Jego cena to 29,99 za 59ml na Allegro. Do butelki dołączona jest duża pipetka. Jeśli chodzi o jego działanie, ponownie, jak w przypadku Inglota, rozcieńcza bardzo dobrze i nie zmienia właściwości lakierów. Wydaje mi się, że ilość potrzebna do rozcieńczenia lakieru była zdecydowanie mniejsza niż w przypadku Inglota, mogę się jednak mylić, może po prostu lakier nie był aż tak gęsty. Zawiera niestety toluen, co trochę mnie martwi, jednak zawiera go też Seche Vite i jak na razie nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków jego stosowania, więc nie będę się tym teraz martwić. Być może właśnie te róznice w składzie powodują też taką rozbieżność cenową.

Skład: Butyl Acetate, Toluene, Isopropyl Alcohol.

Podsumowując, oczywiście zostanę przy Seche Restore, gdyż minie wiele miesięcy zanim go całkowicie zużyję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jest mi zawsze bardzo miło kiedy ktoś poświęca swój czas, aby zostawić kilka słów. Proszę tylko o nie spamowanie.