poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Golden Rose Carnival #14 na Color Expert #49 + zmiany

Po pierwsze: zmieniłam nazwę bloga. Poprzednia była zbyt długa, w dodatku uwielbiam lawendę, więc myślę, że ta nazwa zostanie ze mną na dłużej ;)Zmieniłam też trochę wygląd, aby był przyjemniejszy dla oka.

Przejdźmy do lakierów.

Tydzień temu zaprezentowałam Wam  nowy lakier od Golden Rose Color Expert # 49. Bardzo szybko się nudzę, kiedy mam jeden kolor na paznokciach dłużej niż 2 dni, dlatego dodałam do niego trochę zamieszania żółtym Carnivalem, numer 14. Efekt był ok, jednak raczej nie będę często nosić akurat tego połączenia kolorów. Bardzo podobają mi się te malutkie kwadraciki, jednak myślę, że będą wyglądały jeszcze lepiej na jakimś zimnym kolorze, np. chabrowym niebieskim, granacie, może mocnej, zimnej czerwieni. I na pewno na limonkowej zieleni ;)




Lakier ma trzy kształty brokatu: kwadraty, drobne piegi w dwóch rozmiarach i krótkie paseczki, wszystkie w odcieniu słonecznej żółci. Kolor bardzo mi się podoba, konsystencja jest lekka, brokat rozprowadza się bardzo łatwo, co mnie cieszy, bo czasem mam problemy z niektórymi brokatami od GR. Jego cena to 10,90.



Całość trzymała się bez zarzutów 5 dni, potem zauważyłam kilka pęknięć w miejscach, gdzie było więcej brokatu. Ciężko było całość zmyć, po pierwsze przez Seche Vite jako top coat, po drugie przez obecny brokat. Całkowite zdjęcie wszystkiego do gołej płytki zajęło mi prawie pół godziny!


Szerokość pędzelka, ponownie, jest taka sama jak w Rich Color. Muszę powiedzieć, że obecnie zdecydowaną większość mojej kolekcji lakierów stanowią Golden Rose i zupełnie odzwyczaiłam się od standardowych, wąskich pędzelków. Ostatnio dostałam kilka lakierów z Inglota i Oriflame do przetestowania i dostawałam szału, bo nie umiałam pracować tak malutkimi pędzelkami i choć kolory zapowiadały się nie najgorzej, to raczej ich nie kupię, bo nie mogę ich dobrze rozprowadzić, zwłaszcza kiedy mam długie paznokcie.

Jeśli ktoś jest ciekaw książki, w której fotografuję ostatnio lakiery, jest to O czym mówię kiedy mówię o bieganiu Murakamiego. Szczerze polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jest mi zawsze bardzo miło kiedy ktoś poświęca swój czas, aby zostawić kilka słów. Proszę tylko o nie spamowanie.