niedziela, 12 stycznia 2014

Pierwsze zakupy w BingoSpa

Po zachwycających efektach jakie uzyskałam dzięki masce z wyciągiem z winogron, zdecydowałam się na zakupy w BingoSpa. Akurat kończył mi się nie najlepszy krem do twarzy i potrzebowałam odżywki do włosów.

Mała dygresja: We wrześniu rozjaśniłam włosy. Stały się przez to cienkie i mocno się elektryzowały, jednak nie chciałam używać odżywek, gdyż bardzo przetłuszczają włosy. W grudniu zdecydowałam się na wizytę u fryzjera w celu naprawienia zbrodni jaką popełniłam na mojej głowie i teraz mam piękne sombre ;) Włosy zostały ścięte o połowę długości, a kolor zmieniony na bardziej naturalny, dzięki czemu nie musze martwić się odrostami. Dodatkowo podjęłam decyzję, że nie warto oszczędzać na włosach. Z fryzjerką jestem umówiona na marzec, kiedy wróci ze szkolenia i będzie znała fryzjerskie trendy na wiosnę 2014.

Przejdźmy do kosmetyków.


Moje zamówienie złożyło się z dwóch kosmetyków:



Krem:

Opis ze strony Producenta:

Zawiera olej z kukurydzy. Polecany dla cery mieszanej, tłustej oraz problematycznej (np. zmiany trądzikowe)
  • olej z kukurydzy BingoSpa zawiera 55-65% kwasu linolowego, 12-14% kwasu palmitynowego, 4% kwasu stearynowego, 29% kwasu olejowego oraz dużą ilość witaminy E ( do 1g/kg). Polecany zarówno dla skóry tłustej, mieszanej, dojrzałej, jak i suchej, wrażliwej czy zmęczonej. Posiada właściwości odżywcze, uelastyczniające, łagodzące, poprawia mikrokrążenie w skórze.

  • Pheohydrane® - kompleks wyciągów z Laminaria Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża, odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy; wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania.

Krem BingoSpa to krem o lekkiej i delikatnej konsystencji. Szybko się wchłania. Dzięki niemu cera staje się jedwabiście gładka oraz wyraźnie poprawia się jej sprężystość i jędrność.

Moja opinia: Krem wygląda na bardzo ciężki, jednak w kontakcie ze skórą jego konsystencja zmienia się bardzo szybko. Wchłania się stuprocentowo, wygładził moją skórę i pozbył się suchych skórek, nawilżył przesuszone policzki i nie przetłuścił czoła i nosa. Moja skóra zaczyna się świecić dopiero około 17:00, a nakładam go o 7 rano. Zminimalizował też powstawanie pojedynczych wyprysków, które często pojawiały się w okolicach mojego nosa. Skóra stała się bardziej elastyczna, a koleżanki twierdzą, że mam mniej zmęczony wyraz twarzy ;) Ma neutralny, kosmetyczny, jednak dość mocny zapach. Myślałam, że będzie mi przeszkadzał, jednak bardzo szybko się ulatnia.

Ocena: muszę dać mu 5/10. Głównie przez jego skład, długą liste parabenów, DMDM - hydantoinę, która może wywołać podrażnienie oczu i skóry, reakcje alergiczne i zapalne. Opakowanie jest duże (100 gram), krem jest wydajny. Producent nie kłamie i nie obiecuje gruszek na wierzbie, a to, co już obiecał, sprawdziło się, jednak nie wiem, jak moja skóra będzie się zachowywać po nastepnym miesiącu stosowania. Obecnie jednak nie narzeka i wygląda bardzo dobrze ;)

Skład: Aqua, Glyceryl Stearate (and) Ceteareth 20 (and) Cetearyl Alcohol (and) Cetyl Palmitate, Isopropyl Mirystate, Paraffinym Liquidum, Cetyl Alcohol, Cyclopentasiloxane (and) Cyclohexasilaxane, Zea Mays (Corn) Oil, Hydrolized Algin, Tecepheryl Acetate, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Phenaxyethanol, DMDM - Hydantoin, Parfum.

Mleczko:

Opis ze strony Producenta:

Jedwabne mleczko BingoSpa do włosów - odżywia i pielęgnuje włosy, ułatwia ich rozczesywanie po umyciu. Szczególnie polecane do włosów suchych, matowych, po zabiegach fryzjerskich.
Zawarte w recepturze hydrolizowane proteiny jedwabiu tworzą na powierzchni włosa nawilżający, ochronny film, a dodatkowe składniki kondycjonujące ułatwiają rozczesywanie.
Proteina jedwabiu posiada znaczne pokrewieństwo do protein występujących w skórze i włosach. Dzięki temu rozpuszczalne białko jedwabiu może tworzyć na powierzchni włosów film ochronny, który wygładza ich powierzchnię. Nadaje to włosom przyjemny chwyt, poprawia ich czesalność.
Proteiny jedwabiu posiadają ładunek elektrostatyczny przeciwny do ładunku włosów, dzięki czemu preparat posiadający w swoim składzie proteiny jedwabiu silnie przywierają do ich powierzchni.
Po zastosowaniu jedwabnego mleczka BingoSpa włosy mniej się elektryzują i stają się bardziej gładkie. Nabierają jedwabistego połysku oraz miękkości.
Sposób użycia: mleczko BingoSpa równomiernie rozprowadzić na wilgotnych włosach. Po ok. 2 min. dokładnie spłukać.

Moja opinia: Po pierwsze, opakowanie jest okropne. Przez szeroką szyjkę albo mleczko nie chce się wylać, albo leje się wielkim strumieniem. Irytujące i powoduje marnowanie kosmetyku.

Używam tej odżywki od miesiąca. Od razu przy pierwszym użyciu zostałam miło zaskoczona. Nałożyłam ją po umyciu i pozostawiłam na włosach na dwie minuty, jak polecił Producent. Zapach jest delikatny, ale ciężko jest mi go określić. Po spłukaniu włosy były gładkie, rozczesywały się wręcz idealnie, jednak nie były oślizgłe, jak po wielu drogeryjnych odżywkach, które musiałam spłukiwać przez 10 minut, aby się owej śliskości pozbyć. Po wysuszeniu włosy są lekkie, miękkie w dotyku i wręcz idealnie gładkie! Dodatkowo, 24 godziny od umycia są nadal świeże i nie muszę nawet używać suchego szamponu, aby poprawić ich wygląd. I oczywiście już się nie elektryzują, co jest dla mnie największym plusem, bo po ich skróceniu nie mam możliwości ich związania, więc przed zastosowaniem mleczka ciągle były przyklejone do mojej twarzy. Pojemność butelki to 280 gram.

Ocena: 5/10. Ponownie - skład. DMDM - hydantoina i Butylhydroksytoluen. Polecam krótką lekturę na temat tych składników. Ten drugi stosuje się np. w przemyśle naftowym. Ma dużą szkodliwość i stosowany w dużych ilościach może wywołać pokrzywkę, zapalenie skóry, zmęczenie, agresywne zachowanie oraz astmę. BHT spożywany w dużych ilościach może spowodować raka wątroby. Moje włosy wyglądają jednak bardzo dobrze, jednak zaczekam z ostatecznym werdyktem do całkowitego wykorzystania i odstawienia mleczka.

Skład: Aqua, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cetyl Alcohol, Cetearath-20 (and) Cetearyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymar, Soluble Collagen, Propylene Glycol, Hydrolized Silk Extract, Parfum, Citric Acid, Methylparaben, Sodium Benzoate, Ethylparaben, DMDM - Hydantoin, Butylhydroxytoluen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jest mi zawsze bardzo miło kiedy ktoś poświęca swój czas, aby zostawić kilka słów. Proszę tylko o nie spamowanie.