niedziela, 13 lipca 2014

Golden Rose Color Expert #52 i nowy Carnival #22

Wczoraj zajechałam do Golden Rose w celu zakupienia lakierów dla zwyciężczyni rozdania i przy okazji oczywiście nie obeszło się bez zakupienia kilku kolorów dla mnie :)


Najpierw wpadł mi w oko Color Expert numer 52. Piękny, delikatnie brzoskwiniowy, pudrowy beż (czuję się jak facet, bo nie umiem opisać koloru...). Musiałam go mieć i musiałam dziś nim pomalować paznokcie. Jego fenomenalna cena to 5,90zł.
Następny wpadł mi w oko nowy Carnival numer 22 - duży brokat w trzech kolorach - brzoskwiniowym, bladożółtym i białym, z uroczymi, białymi kwiatkami i pomarańczowymi, drobnymi pałeczkami. Według mnie te dwa lakiery uzupełniają się idealnie. Jego cena to 10,90zł.



Color Expert  w buteleczce ma bardzo lekki, perłowy pyłek którego prawie wcale nie widać na paznokciach. Jego konsystencja jest bardzo lekka, lakier jest rzadki i niestety wymaga nałożenia trzech warstw. Mam bardzo białe paznokcie i po nałożeniu drugiej warstwy nadal widziałam granicę zetknięcia paznokcia z jego łożyskiem, czego nie lubię. Na szczęście wysycha całkiem szybko, zapewne dzięki lekkiej formule. Idealnie współgra z moimi bladymi dłońmi i wygląda cudownie. Nie mogę się napatrzeć!



Carnival, jak już pisałam, składa się z pomarańczowego, białego i żółtego brokatu oraz białych kwiatków. Szeroki pędzelek bardzo dobrze rozprowadza drobinki, jednak nabranie na niego choćby jednego kwiatka to już nie lada wyzwanie! Jeśli chcecie mieć choć jeden na każdym paznokciu - spodziewajcie się mega frustracji. Możecie albo męczyć się z wyjęciem choć jednego kwiatka z buteleczki, lub nabrać dwa lub trzy na raz i potem nie móc ich rozdzielić na paznokciu. Lakier wysycha bardzo szybko, więc jeśli chcemy lepiej rozprowadzić brokat, trzeba to robić szybko, inaczej lakier zaczyna się ciągnąć i robić nieładne smugi. Niestety, pojawiło się też kilka bąbelków, ale nadal mamy tu różnej wielkości drobinki, więc nie da się tego zauważyć, chyba że przyglądamy się z bardzo bliska ;)

Kwiatki są duże, więc na bardzo smukłych paznokciach będą odstawać. Dzieje się to zresztą nawet na moich szerokich pazurkach, a lubię kiedy mój manicure jest gładki jak szkło ;)

Prawda, że wyglądają razem przepięknie? :)
Mała dygresja: wolny brzeg moich paznokci ma już 1 centymetr! Dawno powinnam je obciąć, ale uznałam, że lepiej będzie stanąć przed wyzwaniem nie obcinania ich aż któryś się złamie ;) Zobaczymy ile jeszcze wytrzymają!





Szerokie pędzelki Golden Rose są dopracowane do perfekcji, zwłaszcza w tych dwóch seriach - idealnie zaokrąglone pomagają  w rozprowadzeniu lakieru w równej linii przy skórkach, nie robią smug i bardzo dobrze rozmieszczają wszystkie drobinki w lakierach brokatowych.

Co myślicie? Ja nie mogę oderwać oczu!

La Venda

P.S.: Zapraszam Was na mój profil na instagramie. Niestety z braku czasu nie mogę tu zamieszczać zdjęć wszystkich lakierów, jakich używam na przestrzeni każdego miesiąca. Zawsze jest mi łatwiej wrzucić zdjęcie na instagrama np. w drodze do pracy. Będziecie mieli też możliwość poznać mnie od tej mniej kosmetycznej strony :) Wystarczy kliknąć poniższe zdjęcie :)


5 komentarzy:

  1. Efekt jest przepiękny. Kwiatki w nowych Carnivalach są urocze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się ;) Żałuję, że zdecydowałam się na tylko dwa.

      Usuń
  2. Powiem Ci, ze masz piekne paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Właśnie urąbałam je o połowę, bo już mi długość przeszkadzała.

      Usuń
    2. Ja jakiś miesiąc temu ścięłam moje i czekam aż odrosną :D

      Usuń

Jest mi zawsze bardzo miło kiedy ktoś poświęca swój czas, aby zostawić kilka słów. Proszę tylko o nie spamowanie.