piątek, 15 sierpnia 2014

Co się ze mną działo.

Cóż, jak widać, nie napisałam nic od miesiąca. Pora na wytłumaczenie.

Niestety, lato nie jest najlepszą porą roku dla mnie. Już od czerwca czuję się źle, a wraz z nadejściem lipca, po prostu nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i zamieniam się w ledwo funkcjonującego, dyszącego i pocącego się pół-zombie. Po prostu nienawidzę lata.

Po pierwsze, mam alergię wziewną i pylenie powoduje u mnie potworny katar. Nie jestem w stanie oddychać, a mój zadarty nos pełni jedynie funkcję kikuta wystającego z twarzy, gdyż zatyka się w 100 procentach i tylko 5 tabletek pseudoefedryny jest mu w stanie pomóc, a i to nie zawsze.

Po drugie, temperatury. Mój organizm został niestety wyprodukowany na rynek skandynawski, ale ktoś pomylił adresy i wysłał mnie do tego piekła zwanego Europą środkowo-wschodnią. Pocę się, zdycham, przegrzewam, po prostu odechciewa mi się wszystkiego. Do tego cierpię na nadpotliwość, więc wyobraźcie sobie. Albo i nie. Zwyczajnie siedzenie przed komputerem nie jest pierwszą rzeczą, o której myślę w wolnym czasie.

Dlatego też przepraszam, postaram się poprawić. Mam kilka przyszykowanych postów, które wymagają jeszcze zdjęć, coś powinno pojawić się już jutro ;)

2 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej. Upały dają nam ostatnio od siebie odpocząć:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zdecydowanie teraz jest już lepiej. Od ciągłego siedzenia przed wiatrakiem dostałam suchego kaszlu, ale jakoś się go pozbędę ;) Mam nadzieję, że upały już nie wrócą, uwielbiam temperatury nie przekraczające 20 stopni.

      Usuń

Jest mi zawsze bardzo miło kiedy ktoś poświęca swój czas, aby zostawić kilka słów. Proszę tylko o nie spamowanie.